Obudowa iBOX Virgo 918 – praca w domowym zaciszu

Podczas składania komputerów, po oszacowaniu budżetu i przeznaczenia nowego sprzętu, wielu ludzi koncentruje swoją pierwszą uwagę na wyborze procesora i karty graficznej. Te podzespoły są oczywiście bardzo ważne, to od nich głównie zależy szybkość i komfort pracy. Nie należy jednak zapominać o równie ważnym elemencie naszej jednostki centralnej – obudowie. Obudowa poza ładnym prezentowaniem się w naszym pokoju powinna także być jak najbardziej ergonomicznie zaprojektowana od wewnątrz. Dobra „buda” powinna zawierać wystarczająco dużo miejsca, aby pomieścić wszelkie napędy i dyski twarde, bez potrzeby plątania przy tym kabli, a ponadto powinna być dobrze wentylowana. Przyjrzyjmy się jednej z szerokiej gamy obudów marki iBOX – modelowi Virgo 918.

Specyfikacja techniczna

Kod Producenta OV918ROHS
Typ obudowy Midi Tower ATX
Akceptowalny format płyty głównej m-ATX , ATX
Ilość zatok 5,25 ” (zewnętrznych) 4 szt.
Ilość zatok 3,5 ” (zewnętrznych) 1 szt.
Ilość zatok 3,5 ” (wewnętrznych) 5 szt.
Ilość slotów rozszerzeń 7 szt.
Gniazdo USB na panelu przednim 4 szt.
Gniazdo mikrofonowe na panelu przednim 1 szt.
Gniazdo słuchawkowe na panelu przednim 1 szt.
Wysokość 445 mm
Szerokość 180 mm
Głębokość 470 mm
Ilość zamontowanych wentylatorów 2 szt.
Zamontowane wentylatory (opis) 120mm przod, bok 200mm z mozliwoscia regulacji obrotow
Ilość miejsc na dodatkowe wentylatory 2 szt.
Miejsca na dodatkowe wentylatory (opis) tyl 120mm, spód 120mm
Czujnik otwarcia obudowy Nie
Kolor obudowy Czarna
Rodzaj materiału SECC
Informacje dodatkowe Podświetlane wentylatory (boczny i przedni), przystosowana do
chłodzenia wodnego. Możliwość zamontowania wentylatorów 2x 120mm w
górnej części obudowy (zamiast chłodzenia wodnego). Środek obudowy w
czarnym kolorze, zasilacz montowany na dole.

Wygląd i pierwsze wrażenia

Testowany produkt po wyjęciu z dużego pudełka prezentuje się nie najgorzej.

Czarna obudowa przepasana wstawkami o strukturze plastra miodu sprawia solidne wrażenie. W dotyku nie jest inaczej.

Blacha została wykonana z mocnego, ale za to podatnego na zabrudzenia materiału.

Nie sposób nie zauważyć dużego, bo aż 20-centymetrowego, wentylatora umiejscowionego na bocznej ścianie. Jak się później okaże jest on także podświetlany miłą dla oka niebieską poświatą dzięki kilku diodom LED. Mamy także możliwość regulacji jego obrotów poprzez małe pokrętło, które za pierwszym użyciem chodziło dosyć opornie.

Na przednim panelu swoje miejsce znalazły 4 porty USB oraz wejście mikrofonowe z wyjściem słuchawkowym na standardowy jack. Porty USB zostały umieszczone w dość dużych odstępach, co umożliwia swobodne korzystanie z nich.

Przy próbie otwarcia obudowy dostrzeżemy szybkoskrętki, które pozwalają na szybki i bezproblemowy dostęp do jej wnętrza.

W wnętrzu poza kompletem śrubek i kilku kabli czeka na nas jednostronna instrukcja dotycząca sposobu integracji portu USB na przednim panelu z płytą główną.

Nie zabrakło także miniaturowego PC Speakera.

Montowanie podzespołów

Mimo dobrego pierwszego wrażenia już podczas próby zamontowania płyty głównej pojawiły się problemy. Konstrukcja obudowy uniemożliwiła zamontowanie tylnej zaślepki (maskownicy). Płyta była umieszczona o kilka milimetrów za wysoko za sprawą specjalnych podkładek pod śrubki.

Dalszy montaż podzespołów przebiegał bezproblemowo. Przydatnym rozwiązaniem okazała się możliwość bezśrubkowej instalacji napędu optycznego jak i dysku twardego. Tego drugiego zdecydowałem się jednak zamontować tradycyjną metodą – śrubkami ze względu na lepszą stabilność takiego mocowania.

Po zamontowaniu wszystkich elementów i podłączeniu kabli zrobił się mały bałagan. Kable schowały się w zatoce 3.5″ dla dysków twardych, na które dmucha 120-milimetrowy wentylator.

Jeden z 4-pinowych kabli (P4) odpowiadający za zasilanie płyty głównej +12V okazał się za krótki, aby dosięgnąć nim od zasilacza mocowanego na dole do gniazda zasilającego znajdującego się na samej górze płyty głównej.

Z powodu braku specjalnego przedłużacza zostaliśmy skazani na własnoręczne, mało eleganckie przedłużenie tego kabla, a jednocześnie zniszczenie zasilacza i narażenie się na niebezpieczeństwo. Sytuacja ta pokazuje, że mocowanie zasilacza na spodzie obudowy nie jest najlepszym pomysłem.

Chłodzenie

Obudowa Virgo 918 posiada duże możliwości chłodzenia podzespołów. Producent zamontował w niej dwa standardowe wentylatory. Jeden 120-milimetrowy z przodu i drugi 200-milimetrowy na boku obudowy z możliwością regulacji obrotów.

Obydwa mają za zadanie zasysać zimne powietrze. Ich praca jest kulturalna, nie sprawiają nadmiernego hałasu. Plusem mogą być niebieskie diody LED podświetlające wentylatory, dając przy tym przyjemną poświatę.

Wentylator z przodu, jak i wszystkie zaślepki od kieszeni na napędy i dyski, został obdarowany filtrem przeciw kurzowym. Niestety zabrakło już tego w przypadku wentylatora bocznego, czy też w górnej części obudowy, gdzie znajduje się miejsce na dwa dodatkowe wywietrzniki powietrza.

Test praktyczny chłodzenia nie wypadł najgorzej. Platforma testowa składała się z następujących podzespołów

  • Procesor Intel Dual-Core E5200
  • Karta graficzna GeForce 7300 LE (chłodzenie pasywne)
  • Dysk twardy Samsung HD 322 HJ
  • Płyta główna Gigabyte GA-P35-DS3L
Procedura testowa obejmowała pomiar temperatury w sytuacji dużego obciążenia i jego braku przy maksymalnych i minimalnych obrotach bocznego wentylatora. Pomiar był wykonywany przy użyciu narzędzia lm-sensors oraz hddtemp.

Biorąc pod uwagę, że testowana karta graficzna bez nawiewu wentylatora osiągała zawrotną temperaturę rzędu 70 stopni trzeba stwierdzić, że boczny wentylator nawet na najniższych obrotach w doskonały sposób schładza zamontowane podzespoły.

Podsumowanie

Testowana obudowa Vigro 918 marki iBOX sprawiała na początku trochę problemów. Umiejscowienie zasilacza na spodzie obudowy okazało się nietrafionym pomysłem. Połączenie zasilacza o krótkich kablach i płyty głównej z portem zasilania na mostku północnym sprawiło, że zaszła potrzeba ręcznego przedłużenia kabla +12V (4-pinowy P4) z powodu braku dostępności odpowiedniej przedłużki. Pomijając jednak kwestie kabli obudowa sprawowała się świetnie. Od pierwszego kontaktu przypada do gustu. Solidność blachy z jakiej wykonano ściany rekompensuje jej podatność na zabrudzenia. Na pochwałę zasługuje praktyczne umiejscowienie portów USB na przednim panelu z wystarczającymi odstępami, aby jednocześnie wykorzystać dwa takie porty obok siebie. Kropką nad „i” w modelu Virgo 918 jest duży, 200-milimetrowy wentylator z możliwością regulacji obrotów zamontowany na bocznej ścianie oraz 120-milimetrowy wentylator usytuowany z przodu. Ponadto mamy możliwość zamontowania dodatkowych 120-milimetrowych wentylatorów z tyłu, dołu oraz dwóch u góry obudowy.

Plusy Minusy
  • Elegancki design
  • Dwa wbudowane (ciche) wentylatory
  • Możliwość regulacji obrotów bocznego wentylatora
  • Podświetlanie LED (niebieskie)
  • Możliwość rozbudowania systemu chłodzenia
  • Miniaturowy PC speaker
  • Szybkoskrętki
  • Bezśrubowe montowanie napędów
  • Filtry przeciw kurzowe na przodzie obudowy
  • Przemyślane umiejscowienie portów USB
  • Jakość wykonania
  • Zasilacz montowany na spodzie obudowy
  • Zamieszanie z kablami
  • Palcująca obudowa
  • Krata w postaci struktury plastra miodu u góry obudowy może stworzyć zagrożenie dla podzespołów przy nieostrożnym użytkowaniu
  • Brak filtrów przeciw kurzowych z boku i u góry obudowy
  • Konstrukcja uniemożliwia montaż tylnej zaślepki (maskownicy) od płyty głównej

Cena według Ceneo.pl – od 129,10 do 177,00 PLN
Cena według Nokaut.pl – od 125,83 do 157,70 PLN

Za możliwość przetestowania sprzętu dziękuje firmie iBOX.

5 thoughts on “Obudowa iBOX Virgo 918 – praca w domowym zaciszu

  1. Jak do minusów można zaliczyć krótki kabel w zdechłym zasilaczu modecom ?? *cenzura*

    1. Kabel do najkrótszych nie należy. Są zasilacze z krótszymi przewodami, przez które ich montaż będzie znacząco utrudniony w tej obudowie.

  2. zasilacz na dole to plus, ponieważ wówczas ma całkowicie zewnętrzny obwód powietrza, a nie jak w przypadku większości obudów u góry gdzie już ciepłe zbiera. Krótkie kable to nie wina obudowy tylko tandetnego zasilacza, w przypadku „Szefa” połączenie poszło gładko. Kolejna sprawa zaślepka z tyłu, po to masz te podkładki pod śrubki żeby w zależności od rodzaju płyty głównej montować na nich albo bez nich.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *